środa, 29 maja 2013

Postanowiłam mimo zapowiedzi pisać dalej już dzisiaj. Oto efekty mojej weny:
 

MUZYKA

Narkotyk

Wstałem z czarnego grobu przyjaciela i pomaszerowałem powoli w stronę alei Harry 'ego. Myślałem o naszej przedostatniej rozmowie. Zanim Harry zwiedził świat śmierci. Z drugiej strony - czy można to nazwać rozmową?
_______________________________________________________________________

- Już za późno! Wszystko już skończone, rozumiesz?! To już koniec! Koniec wszystkiego! Całej pracy, kariery, sławy, szacunku, pieniędzy, koniec! Koniec naszej przyjaźni i miłości! To... To koniec Harry...

 Czerwony płyn ciekł mu powoli z nosa. Znów ćpaliśmy. Znów jesteśmy gdzie indziej duszą, gdzie indziej ciałem.


  Przymknął powieki i zacisnął dłonie w pięści. Był już nie nawet zły... Był wściekły... Nie widziałem go w takim stanie.


- Odwołaj to, słyszysz?1 Nic się nie skończyło! To początek czegoś... Innego! - jego krew mieszała się ze łzami, a mokre od potu włosy kleiły się do brudnego czoła - bo... Bo ja...


- Bo co?! Bo znów się nawdychasz?!

Przegiąłem. Wyraźnie przegiąłem.



- To Ty brałeś! - odrzucił na bok krzesło stojące tuż obok - Mówiłem, że będą problemy! Mówiłem, że będziemy siedzieć! Że nas wezmą na odwyk!


- Kto przynosił więcej?! - rzuciłem o ścianę szklaną butelką o ścianę - Kto przynosił Heroinę?! Kto?!

- A kto groził, że... - umilkł. Oboje świetnie wiedzieliśmy co zaraz się stanie.

Podszedłem do Harry 'ego. Ze łzami w oczach spuścił wzrok. Kciukiem otarłem delikatnie krew z pod jego warg i odgarnąłem włosy z czoła. Podniosłem jego podbrudek i spojrzałem głęboko w oczy. Musnąłem jego wargi i położyłem zimną, drżącą dłoń na jego policzku.



- Wybacz mi... To koniec - szepnąłem trzęsąc się. Wyszedłem z naszej dotychczasowej kuchni i skierowałem się prosto do sądu.

________________________________________________________________
______


Wtedy nie wiedziałem, jak wielki popełniam błąd. Zostawiłem samą najważniejszą osobę w moim życiu. Usiadłem na drewnianej ławce i odchyliłem głowę do tyłu, by ujrzeć miejsce w którym teraz przebywa on. Jak się tam czuje? Czy mnie widzi? Czy o mnie myśli? Przypomniała mi się jeszcze jedna historia.

______________________________________________________________________ 

Następną część już napisałam. Czekam na opinię.
~
Opium 


MUZYKA

Niespełniona miłość

Siedząc na jego grobie, zastanawiałem się, w jaki sposób mogłem doprowadzić do takiego zdarzenia. Jak mogłem być kochany przez kogoś tak wspaniałego jak Harry Styles? Nigdy pewnie nie pojmę jakiego szczęścia mógłbym zaznać, gdyby nie... Ja sam.
____________________________________________________________________


" LOUIS TOMLINSON.
SKAZANY NA 2 LATA WIĘZIENIA ZA NIELEGALNE ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW: KOKAINA, HASZYSZ, AMFETAMINA, OPIUM, HEROINA.

ZA OPŁATĄ 4 MLN FUNTÓW ODPUSZCZONE ZOSTAŁY KOLEJNE 13 LAT."


____________________________________________________________________


- Już za póżno, Harry. - podniosłem się ze stołu w naszej dotychczas wspólnej kuchni.

Szkoda, że wtedy nie wiedziałem, co mogą oznaczać dla mnie te słowa.


____________________________________________________________________

Narazie to tyle. Dalsza część 02.06 czerwca. 
~ Opium